Na hamburgery panuje ostatnio szalona moda, postanowiłam więc opisać moją, domową wersję (inspirowaną programem Jamie'ego Olivera). Nic odkrywczego, ale każdy ma pewnie trochę inną metodę - chętnie wypróbuję również Waszą jeśli się nią podzielicie;)
Składniki na 2 spore hamburgery:
- 250g mielonego mięsa wołowego - oczywiście jak najlepszej jakości :)
- 2 bułki do hamburgerów - ja lubię zwykłe słodkawe bułki z sezamem
- 6 słonych krakersów
- 1 jajko
- świeża natka pietruszki
- sałata masłowa
- musztarda Dijon
- duży pomidor
- 2 ogórki kiszone (lub korniszony - jak kto lubi)
- czerwona cebula
- plasterek sera cheddar
- sól morska, świeżo zmielony pieprz
- oliwa
- keczup
Przygotowanie:
Wkładamy krakersy do kieszonki ze ściereczki i zgniatamy dłonią/pięścią o blat, tak by pokruszyły się na drobne części. Wsypujemy je do miski. Siekamy kilka gałązek natki pietruszki (4-5) i dodajemy do krakersów. Dokładamy mięso, wbijamy jajko, dodajemy czubatą łyżeczkę musztardy Dijon, posypujemy szczyptą soli i odrobiną pieprzu. Ugniatamy wszystko dokładnie dłonią aż składniki połączą się. Dzielimy mięso na dwie części z których formujemy okrągłe, dość grube kotlety (ok 2cm grubości). Skrapiamy je oliwą z obu stron i odkładamy na kilka minut do lodówki, żeby stężały.
W tym czasie przygotowujemy sobie warzywa: myjemy sałatę, kroimy pomidora i ogórki w plasterki, a cebulę w półksiężyce.
Rozgrzewamy mocno patelnię grillową (niech postoi na dużym ogniu kilka minut), zmniejszamy odrobinę ogień i kładziemy mięso dociskając je łopatką, by dobrze przylegało do dna patelni. Obsmażamy kotlety przez kilka minut z obu stron, na końcu podsmażając również brzegi. Zdejmujemy mięso z patelni - kładziemy na nią przekrojone na pół bułki i delikatnie podsmażamy, by zrobiły się lekko chrupkie.
Układamy kolejne piętra hamburgera, ser zwykle kładę na mięso, żeby się trochę na nim rozpuścił - nie wiem, czemu tym razem zrobiłam na odwrót, roztargniona dziś jestem;) Mięso dodatkowo smaruję odrobiną musztardy i keczupem, całość przebijam wykałaczką, żeby piętra się nie rozpadały.
Podajemy ze świeżymi warzywami, opcjonalnie oczywiście frytkami - co kto lubi :) Smacznego poniedziałku!
Muzyczka na dziś:
http://www.youtube.com/watch?v=v1FuMLGRnP0&feature=related
Muzyczka na dziś:
http://www.youtube.com/watch?v=v1FuMLGRnP0&feature=related
Uwielbiam burgery Jamiego :)
OdpowiedzUsuń